Samsung Irena Women's Run - Warszawa - 23.06.2013

Olga Horodecka

Tym razem coś wyłącznie dla Pań Smile

"Wszystkie kobiety, niezależnie od wieku oraz aktualnej formy fizycznej, zapraszamy na Samsung Irena Women`s Run. Startując z warszawskiej Agrykoli przebiegniemy 5-kilometrową, atestowaną trasę, prowadzącą m.in. przez Łazienki Królewskie oraz główne ulice Warszawy. Na wszystkie uczestniczki czekają pakiety startowe, a także wiele dodatkowych niespodzianek i atrakcji na mecie." Więcej informacji o biegu tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Krótkie podsumowanie:
Data 23.06.13
Start 12:00
Cena: 39 PLN
Dystans: 5 km

Do zobaczenia!

Michał

Zachęcamy wiesz nasze Panie do startu w tym biegu Smile

Michał

[link widoczny dla zalogowanych] Wyniki biegu, w którym pobiegły Olga Horodecka-Konopka i Izabela Skłodowska-Jechna.

Gratuluję startu!!! Smile

Olga Horodecka

Hey
Krótkie podsumowanie, czyli moje plusy i minusy:

Plusy:
Organizator się wykazał. Pełna profeska. Przynajmniej tak to wyglądało z mojego punktu widzenia.
Bogaty pakiet (próbki kosmetyków, dobrej jakości koszulka, wkładki do butów, płyn do czyszczenia elektroniki (???), zniżki na produkty sportowe i zabiegi SPA).
Sporo atrakcji poza biegiem.
Bezpieczna trasa - całkiem dobrze widoczne kilometry (choć nie aż tak jak w Legionowie Smile

.
Miejscami wąskie gardła ale generalnie trasa szeroka, bezpieczna, świetnie zabezpieczona.
Dobre nagłośnienie i system przekazywania info (wszyscy wiedzą wszystko).
"Twarz biegu" - świetnie, ze można było zobaczyć panią Irenę Szewińską na żywo.

Minusy:
Tłok - jednak 2000 osób to sporo Smile

Wolę mniej niż 1000 jak w LD
Subiektywny minus: Konferansjerka - nie pasowało mi podkreślanie że panie są śliczne (no i co z tego? To bieg a nie wybory miss. Poza tym wypraszam sobie, ja nie jestem śliczna - zwłaszcza jak biegam Very Happy

), że mąż się ucieszy, że klaszczemy w rączki (o jak śliiiicznie), że zaraz zmierzymy się ze straaaasznym dystansem itp. Zrobiło się bardziej infantylnie niż na imprezie dziecięcej i, mam wrażenie, bardzo protekcjonalnie (ot pocieszmy te śliczne, głupiutkie istotki, że tez mogą biegać, prawie jak my, panowie; przypomnijmy im, że najważniejsze to, ze są śliczne i pan mąż je doceni).Ja byłam zażenowana, ale widziałam, że niektóre dziewczyny się bawiły dobrze więc po prostu wkładam to do skrzynki z moimi odczuciami).

I na koniec jeszcze jedna sprawa. Zawodniczki. Oczywiście nie wszystkie, ale niestety zbyt wiele. Oto co mnie wkurzyło, czyli antyporadnik dla startujących pań:
1) Wiesz, że biegasz raczej kiepsko - ustaw się jak najbliżej linii startu. Niech cię wyprzedzają, jak im się tak spieszy, co tam. (to niestety zmora także innych biegów np. bardzo pulchna pani w sektorze 40:00 na 10 km na biegu Zoo)
2) Kiedy cię wyprzedzają zmieniaj trajektorię krokiem pijanego zająca. Nie patrz na boki. Dobrze dać kuksańca w brzuch komuś, kto Cię wyprzedza. (Widziałam jak pani potraktowana czymś takim musiała się zatrzymać, a wcześniej biegła jak rakieta).
3) Bez ostrzeżenia przejdź do chodu - na środku wąskiej trasy.
4) Opcja hardcore - zatrzymaj się na środku trasy - dyskutuj z koleżanką.
5) Zatrzymaj się - również nie schodząc na bok i wiąż bucik. Dokładnie. O ile to możliwe poproś koleżanki, by stały koło ciebie i czekały.
6) Biegnij z przyjaciółkami, we cztery - stwórzcie równy rządek i przejdźcie do swobodnego marszu - rozmawiajcie o pogodzie, dzieciach - nie dajcie się wyprzedzić.
7) Generalnie stwórz atmosferę piknikową - relaksu i rozmowy. O ile to możliwe, unikaj biegania.
Luzak

Moje ulubione: Biegnij pod prąd (??????!!!!!!) krzycz do kibica że źle ustawiłaś się do zdjęcia i będzie powtórka.
9) Piszcz. Bo zobaczyłaś kilometr. Bo koleżanka. Bo kibice. Piszcz głośno. Przenikliwie.
(wszystkie punkty oparte na wydarzeniach autentycznych kolego

UFFF. Na około 1700 startujących mam 323 miejsce. Rzadkość w moim przypadku. Smile

Dobiegłam wszak po 28 minutach 24 sekundach. Ale to nie świadczy dobrze o mnie. Raczej potwierdza marszowy charakter tego wydarzenia.
Popełniłam błąd startując z samego końca i do 3 km (włącznie) wyprzedzając. Poszło o 2 minuty gorzej niż w Chotomowie. Mówi się trudno. Teraz zaczynam pracować nad wagą/szybkością. Rezultaty zobaczę na jesieni. Na pewno jednak nie wezmę już udziału w SIR ani innych "babskich" biegach.

Ps. Żeby nie było że "się nie da" Iza z naszej grupy miała świetne wyniki. Jest prawie że w 1. dziesiątce. Wielkie wow. Wielki szacun. Wielkie brawa.

martinlegionowo

Ola, znow mozna cos przeczytac, na forum, musze napisac, ze mam caly czas usmiech na twarzy, po przeczytaniu Twojej relacji. Na marginesie, to tak jak Ci radzilem, daj sobie na razie spokoj ze startami, popracuj troche indywidualnie, natomiast straci na tym forum Smile

. Wiec moze zaczniesz opisywac jakies ciekawe treningi....Mysle, ze to bedzie tez motywacja dla innych osob.

Izie gratuluje startu, a takze miejsca drugiego w K/30 - takze pudlo, BRAWO !!!
A teraz pytanie za iles tam punktow, kto w przedziale 17-24.06 zrobil 2 treningi ? Tak jestem ciekaw ile to osob w ogole trenuje, sadze, ze nie wiecej niz 6,

pozdrawiam,

Glowny Malkontent, predysponujacy do roli Motywatora...

Olga Horodecka

Hey
Napisałam bardzo długą odpowiedź na Twojego posta Marcinie, po czym gdzies ją wcięło w odmętach internetu (to lepiej brzmi niż "jestem pierdołą i nie kliknęłam "Wyślij" przed zamknięciem okna). Ponieważ pisałam rano, kiedy miałam więcej czasu, teraz będę się streszczać:
- masz 100% racji ze startami. Tu biegłam na wielka prośbę koleżanki-debiutantki. Nie traktowałam tego, jako ważny start.
- Z forum na pewno nie zniknę Smile

Ty też pojawiaj się tu częściej
- Trenujemy, trenujemy - na fejsie są opisy różnych treningowych przygód. Ja nie odpuszczam - 4 razy w tygodniu biegam tak, żeby total wychodziło ponad 30. Około 35 km. Niewiele, ale dodaję rower i zajęcia z Asią Kaczyńską na siłce. No i staram się trzymać dietę. Dobrze biegałam jak ważyłam 57 kg czyli - bagatela - 13 kg mniej niż teraz Sad

((( Ale luz - schudłam już 35, schudnę i 13.
Pozdro zza płota!

Olga Horodecka

Mój powyższy antyporadnik wzięła na warsztat przyjaciółka z jednego portalu. Podeślę Wam linka Smile

Michał

Co do treningów do w tym przedziale ok 46km kolego

5 wyjść

Ja jeszcze od strony kibica. Trochę fatalnie zrobili start i metę. Lepiej to wyglądało na biegach konstytucji. Nie dało rady kibicować na mecie, a potem spotkać się ze swoimi biegaczkami. Tak więc czekaliśmy na Olgę i Izę już sporo za metą żeby zrobić fotki.

Olga Horodecka

O, i już jest artykuł. To ja, tajemnicza Marta. [link widoczny dla zalogowanych]