Zdobyliśmy Wyszków - kolejna stówka...

PrzemekR

... a tak naprawdę 130 Smile

Wycieczka z 2 uczestnikami: Rafałem i wiatrem, tego drugiego nikt nie zapraszał Razz

Chyba najbardziej wyczerpująca wycieczka na jakiej byłem. I nie chodzi tu o odległość ale warunki w których było nam jechać. Temperatura w granicach 6-7 stopni i większość trasy zimny wiatr wiejący albo centralnie z przodu albo z ukosa aż do Wyszkowa. Gdyby nie towarzystwo Rafała myślę, że bym odpuścił i przełożył zdobycie Wyszkowa na inny lepszy termin. Ale stało się w całkiem niezłym tempie i jest z tego naprawdę zadowolony. Mniej więcej co 20km robiliśmy krótką przerwę w napotkanych sklepach żeby się choć trochę zagrzać i na chwilę pozbyć trzeciego towarzysza wyprawy czyli wiatru. W Wyszkowie przed mostem wskoczyliśmy do zajazdu na ciepłą herbatkę i szamanko. A potem już powrót w kierunku domu bo coraz zimniej i do domu daleko Razz

Wnioski z tej wyprawy, zdecydowanie wymiana ubrania na zimowe, mimo tego że przed wyjazdem wydawało mi się że jestem ciepło ubrany to mocno przemarzłem.

Rafale dzięki za towarzystwo.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

dziobu

Ja również dziękuję Przemku za udaną sobotę, bo mimo że naprawdę wyczerpująca to dająca satysfakcję wycieczka...
O tej porze roku odpowiednie ubranie ma jednak kluczowe znaczenie gdy się zamierza wyruszyć na kilkugodzinną wyprawę. Wydaje się że spodnie i kurtka to sprawy oczywiste, ale obaj z Przemkiem odczuliśmy zimno w ... stopy. Więc i obuwie jest nie mniej ważne. Nie mówiąc już o pełnych rękawiczkach, osłon na uszy czy... okularach kolego

A jak się coś zaniedba to dobrze jest mieć mocne zęby, by nie pękły... od zaciskania Smile

Ale wszystko dobre co się kończy dobrze, nogi już w miarę odpoczęły, można planować jeszcze jakiś wypad póki sezon nie zakończony Luzak

Michał

Gratuluję wyjazdu Smile

Może gdyby nie praca w sobotę to zdecydowałbym się na ten wyjazd. A tak teraz soboty zupełnie mi odpadają Sad