Wycieczka do Wąwozu Szaniawskiego - 1 maja 2011

Michał

MOSIR Legionowo i Grupa Biegowa CHTMO zaprasza na wycieczkę rowerową do Wąwozu Szaniawskiego.

Start - Arena Legionowo - zbiórka 10.30

Trasa:
Legionowo - Chotomów - Olszewnica Stara - Topolina - Poddębie - Izbica - Jachranka - Borowa Góra - Jadwisin - Rezerwat - Wierzbica
Powrót: Szlak Serocki (żółty) do zapory Dębe - Trasa Pułtuska - Legionowo - Chotomów.

Trasa ok. 66 km

Możemy sobie przedłużyć wypad do Wierzbicy.

Damian W · Wysłany: Pon 20:49, 21 Mar 2011 Temat postu:

witam czy już jakaś liczba osób sie zapiała na ten wyjazd ??

Michał · Wysłany: Pon 20:52, 21 Mar 2011 Temat postu:

Nie trzeba się na nią zapisywać Smile

Wystarczy przyjechać pod Arenę tak jak zawsze Smile

PIKNIK · Wysłany: Wto 17:02, 22 Mar 2011 Temat postu:

Jeżeli tylko po "twardym" to wstępnie w to wchodzę.

Michał · Wysłany: Śro 9:24, 23 Mar 2011 Temat postu:

Zależy co rozumiesz jako twarde Smile

Bo jeździmy szlakami rowerowymi, które są w miarę twarde. Część z nich prowadzi kostką lub asfaltem więc na pewno dasz radę Smile

Michał

Czy rowery już przygotowane??

PIKNIK

Do 1 wyszykuje górala..

Ruszę zapewne z pętli w Chotomowie.

Michał

To albo czekaj na nas na rondzie, my nadjedziemy nową drogą rowerową od strony Kisielewskiego, albo dawaj pod Arenę Smile

Michał

W miarę dokładna trasa wycieczki:

Legionowo - Chotomów - Olszewnica Stara - Topolina - Poddębie - Dębe - Izbica - Borowa Góra - Jadwisin - Wąwóz Szaniawskiego - Serock - Wierzbica. Powrót: Serock - Borowa Góra - Zegrze Południowe - Komornica - Skrzeszew - Legionowo.

Michał

Pogoda za oknem nie napawa optymizmem, ale w zeszłym roku również 1 maja była podobna aura, a wycieczka była bardzo udana Smile

Michał

No cóż pogoda była beznadziejna wręcz tragiczna. Powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku również z 1 maja gdzie ruszaliśmy na Szlak Krosowy i Trasę Nadwiślańską. Lało, ale było trochę cieplej. Dziś niestety lało i było zimno.

Tylko piątka śmiałków zawitała pod Arenę Legionowo. Zakroczym "skreczował" w ostatniej chwili (wcale się nie dziwię, lało niemiłosiernie), Chotomów się nie pojawił mimo zapowiedzi. Za to wystartowały cztery osoby z Legionowa i jedna z... Wólki Radzymińskiej.

Przed wyjazdem jakby na chwilę się wypogodziło. Jednak już w Chotomowie deszcz zaczął padać i jego końca nie było widać. Do Skrzeszewa już wszyscy byli dobrze mokrzy. Liczyliśmy, że w końcu się rozpogodzi i wyjdzie słońce. Niestety nasze nadzieje z każdą minutą słabły. Po podjeździe przy zaporze postanowiliśmy, że zmieniamy delikatnie trasę.

Wąwóz Szaniawskiego znów dla nas był niedostępny. I znów winna była pogoda. Gdyby tylko nie padało na pewno wszyscy chcieliby tam dotrzeć. A tak postanowiliśmy, że dojedziemy do Zegrza i zamiast do Jadwisina skierujemy się w stronę Zegrza Południowego i Wieliszewa. I tak też zrobiliśmy. Minęliśmy Izbicę, Jachrankę i Skubiankę. Przejechaliśmy Most nad Jeziorem Zegrzyńskim i na rondzie za Zegrzem skręciliśmy w stronę Wieliszewa. Dojeżdżając do boiska w tej miejscowości przestało padać. Co za złośliwość losu Sad

Ostatni fragment to długa prosta do Legionowa. Mimo tego przejechaliśmy ok. 40 km. Jak na pierwszą po zimie wycieczkę nie było tak tragicznie.