Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał_W
Rowerzyści
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:22, 02 Sie 2011 Temat postu: Może Puszcza Kampinoska? :) |
|
|
Wolna myśl ale jest kilka opcji na razie zostawiam temat w powietrzu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Michał
Grupa Biegowa CHTMO
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 11068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chotomów - Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:26, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Piękne, ale zarazem trudne i piaszczyste tereny. Parę razy miałem przyjemność jeździć z naszym kolegą z GB CHTMO Andrzejem po tamtejszych terenach. Warto zobaczyć wcześniejsze wycieczki w tamte okolice. A jest kilka ciekawych wycieczek, poczytajcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał_W
Rowerzyści
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 2:01, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
nie koniecznie rowerem, można greckim pojazdem "parakulosem" a w zasadzie każdy jest posiadaczem dwóch dolnych kończyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał_W
Rowerzyści
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:27, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Doczytałem w necie, że prom funkcjonuje i jest możliwa przeprawa do Łomianek czyli klocki się pomału układają .
Pogoda na sobotę na chwilę obecną nieciekawa ale zobaczymy.
Bardzo wstępny plan przeprawa promem, Łomianki, bliżej nieokreślona na chwilę obecną trasa Kampinosem, Nowy Dwór i do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrzemekR
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:24, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem za, dzisiejszy trening trochę się pokrywał z tą trasą
75 km a średnia z samej jazdy 21 km/h więc albo tak zajebiście jeździ rower po wczorajszym serwisie albo motywacja jednej osoby działa bardzo skutecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrzemekR
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:52, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Opcja z promem nie wchodzi w rachubę, zbyt wysoki poziom Wisły i kursowanie promów zawieszone. Na przyszłość warto zerknąć [link widoczny dla zalogowanych] w sprawie kursowania promów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziobu
Rowerzyści
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:11, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No to zostaje most Grota- Roweckiego... trochę dalej wyjdzie ale w sumie przecież też o to chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał_W
Rowerzyści
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:01, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Przemek za sprawdzenie, w takim razie czekamy aż wody opadną bo most Grota jakoś mnie nie rajcuje -ma być prom.
Jutro znajdzie się alternatywną trasę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał_W
Rowerzyści
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:04, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
To ustalone kampinos czeka na niską wodę, jutro rodzinnie wolnym tempem czerwonym szlakiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrzemekR
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:36, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
O której start ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał_W
Rowerzyści
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:15, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
W trybie dynamicznym ustalimy - pewnie jakaś 10 ale szczegóły na radiu rano
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrzemekR
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:15, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał_W
Rowerzyści
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:02, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Było dramatycznie, film wyszedł super - oddaje trudność trasy bo jednak trasa to raczej na kajaki była nie na rowery ale dziękuję wszystkim współtowarzyszą niedoli za mile spędzoną sobotę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrzemekR
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:31, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Podsumowanie wyjazdu, plan wykonany w 60% dalsze 10% było pod wodą
Trasa bardzo malownicza z akcentami niespodzianek terenowych.
Chwilę przed naszym wyjazdem przeszła szybka ulewa przez Legionowo. Wspólne spotkanie przy automatycznym przejściu pieszo-rowerowym przez tory niedaleko Kozłówki. Dalej Kolejową do Alei Róź tam szlakiem Czarnym i po minięciu Osiedla Młodych skręciliśmy w lewo na szlak czerwony. Bardzo przyjemny przejazd lasem, dalej kawałek ul. Szkolną miedzy Chotomowem a Skrzeszewem i dalej łąkami. W Olszewnicy spotyka nas niespodzianka - szlak rowerowy zasypany kilkudziesięcioma wywrotkami gruzu i ziemi, udaje się minąć tą zawalidrogę idąc miedzą. Kawałek podjeżdżamy chodnikiem i w lewo w polną drogę. Mijamy sporo nowych domów, także na działce wydartej lasowi postawiony bliźniak wybudowany na sprzedaż. Przez chwilę jedziemy jednocześnie szlakiem czerwonym i żółtym. Mijamy bliźniak wjeżdżając do lasu i od razu odbijamy w prawo. Znów bardzo przyjemna przejażdżka lasem, którym dojeżdżamy do torów kolejowych niedaleko od Janówka. Przed modernizowanym przejazdem w Janówku skręcamy w prawo i dalej znów czerwonym szlakiem. Po dojechaniu do DK 631 decydujemy się na wizyte w sklepie spożywczym i chwilę odpoczynku. Znów wracam na szlak i po zjechaniu w lewo w zabudowania mamy pierwszy akcent tego co będzie nas dalej czekało. Kałuża długa na 4-5metrów zajmująca całą szerokość drogi a po obu stronach mini-jezioro. Pierwszy odważny Rafał wjeżdża w kałuże i bez strat własnych dociera na druga stronę, idziemy wszyscy w jego ślady. Przejeżdżamy przez łąkę na której biegnie ku nam mecząca krowa, chwila konsternacji ... a jak to byk Jednak krowa, po lewo widać kopalnię piachu a po prawo pole antenowe jednostki łączności. Dalsze akcenty wodno-błotne udaje się minąć, część na rowerze część piechotą pod bacznym wzrokiem bezpańsko taplających się krów błotnych Dotarliśmy do Łowiska specjalnego Okoń i słupa informacyjnego z mapą ścieżek rowerowych, tylko że słup został staranowany przez jakiś samochód i leży jakby czekał na dobicie Jedziemy wzdłuż ogrodzenia łowiska i zaczyna się przygoda tego weekendu. Na początek pokonujemy kilkanaście miejsc o mniejszej lub większej zawartości błota i wody, a jak myślimy że jest już z góry okazuje się że mamy przed sobą większą kałuże w której zanurza się bez śladu koło 28 cali. Po przemyśleniach i penetracji okolicy pierwszy odważny Michał jedzie w opcji na chojraka - straty zamoczone skarpety i buty, reszta wybiera opcję przejścia z prowadzeniem roweru, ja idę w ślady Michała i nawet udaje mi się przejechać - straty również mokre buty. Bardzo fajna przygoda i zadowoleni z siebie idziemy dalej, a tu znów błoto, woda, czasami także śmierdząca zgnilizną z pól. Chwila błądzenia, mapa ze szlakami rowerowymi i Navi Nokii zbyt mało dokładne, dopiero konsultacje z GPS Garmina są obiecujące ale wyprowadzają nas na łąkę, znów powrót i okazuje się, że widzimy cywilizację czyli samochód jadący droga przy wale. No i co ? nic.. samotna wyprawa Rafała "na wprost" w kierunku wału skutkuje informacją ... taaaki rów więc jedziemy w prawo dalej szlakiem i docieramy do wody, Michał poświęca się i sprawdza pieszo jak daleko jest ta woda no, efekt zawracamy i próbujemy taka mniejszą ścieżką obejść to. Znów jedziemy i znów woda, teraz ja robię rozpoznanie ale jedynym plusem z zamoczenia nóg w wodzie było chwilowe ukojenie zimnem miejsc po ukąszeniach komarów i miejscach styczności z pokrzywami i ostami, no to co wracamy w kierunku wału. Ostatni desperacji ruch w lewo i okazuje się, jest normalne dojście do wału. Jedziemy jednak droga obok wału w kierunku Sikor, widać znaczną poprawę samopoczucia i kondycji Po drodze mijamy duże rozlewisko wody na łące i łabędzia. Widać po wszystkich że nie był to zwykły spacer, więc szukamy utwardzonej drogi i jedziemy z Sikor w stronę Klucza i dalej z zamiarem powrotu do Legionowa. Po minięciu Klucza przypomina mi się, że kawałek za stajnią Klucz jest przytulny bar. Małe kuszenie zimnymi napojami i szybka decyzja jedziemy. Decyzja była ze wszech miar dobra. Nie ma to jak zimne napoje pod dużymi parasolami wygodnie siedząc na drewnianych ławkach Widać, że miejsce dość popularne i całkiem przyjemne spędziliśmy więcej niż pół godziny. Zmotywowały nas do szybszego powrotu ciemne chmury zbliżające się od Wawy. Więc powrót przez Olszewnicę szybszym tempem z jednym kolizyjnym incydentem zakończonym wygraną chodnika 1:0. Przed przejazdem kolejowym w Chotomowie skręcamy w lewo w Kolejową jadąc już w akompaniamencie bijących całkiem już niedaleko piorunów. Dojeżdżamy do miejsca wyjazdu, najpierw odłącza się Rafał z synem, a później Michał z rodziną. Mimo lejącego już deszczu decyduję się na szybką wizytę na myjce przy Komforcie i dalej już do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|