Do Czerwińska - Prawym brzegiem Wisły - 4.09.2011

Michał

Zapowiada się piękna pogoda Smile

Tylko Lidka się nie odzywa, a Zakroczym miał nas poprowadzić przez małe miejscowości w stronę Czerwińska i z powrotem... Sad

PrzemekR

Spoko spoko, Nokia Maps zaprowadziła nad morze to i do Czerwińska zaprowadzi Smile

)

Michał

Dziękuję wszystkim za udział w wycieczce Smile

Jutro postaram się coś napisać i wrzucić zdjęcia. Teraz padam na twarz.

Przemku jeszcze raz dziękuję za sprawną organizację w końcówce trasy!!!

PrzemekR

Super wycieczka, którą chyba każdy poczuł w nogach i wzbudziła emocje u wszystkich uczestników. Sam nie wiem czy bym się zdecydował pojechać tą trasą jestem na to zbyt leniwy i wolę asfalt, ale co się nie robi dla towarzystwa na wycieczce Smile

Niestety końcówka wyprawy z nieprzyjemnym akcentem no cóż ... tak bywa i trzeba życzyć Jarkowi szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

Tak z perspektywy dnia następnego myślę, że za bardzo dokręcane było tempo tej wycieczki (ja też się do tego miejscami przyczyniałem) i nie dziwne, że osoby mniej rozjeżdżone miały kłopoty z utrzymaniem się w grupie. Tym bardziej wielki szacunek dla nich, że wrócili o własnych siłach do miejsca wyjazdu w Modlinie.

Mimo, że najdalszy wypad rowerowy w dotychczasowej historii to była chyba największa frekwencja bo aż 16 osób Smile

Adam

nam niestety nie udalo się wybrac z wami. Dzień wczesniej wrócilismy bardzo późno z rowerowania w Stolicy:D - niecierpliwie czekamy na zdjęcia;D

Michał

Czerwińsk nad Wisłą to miejsce gdzie wybraliśmy się w niedzielę na kolejną wycieczkę rowerową z MOSIREM. Historyczna miejscowość, której początki sięgają 1155 roku, oddalona jest od Legionowa ok.52 km. Dystans ten jednak jest liczony główną drogą. My jechaliśmy jednak w dużej części polami, wąwozami, parowami, szutrem, w pierwszej części trasy rzadziej asfaltem. Pierwszy etap naszej wycieczki to Arena Legionowo - Modlin. Tam czekaliśmy na rowerzystów, którzy dołączyli do nas z Modlina. Stamtąd na dalszą trasę ruszyło nas 16 osób.

Przejechaliśmy Twierdzę Modlin gdzie rozpościerały się widoki na Narew, która wpada do Wisły. Następnie nastąpiła przerwa na... przejazd przez pokrzywy, powalone konary i inne terenowe przeszkody kolego

Następnie dojechaliśmy niezłym podjazdem do Zakroczymia. Tam dopiero zjechaliśmy w liczne wąwozy, parowy, gdzie ciężko było znaleźć właściwą drogę w kierunku Czerwińska. Udało nam się dzięki gps Przemka i Michała dotrzeć do Wólki Smoszewskiej, Wólki Przybojewskiej i Miączynka. Potem znów konsternacja... Koniec drogi za Miączynkiem. Wtedy miejscowi przeprowadzili nas parową do drogi, którą dojechaliśmy do Miączyna, gdzie nastąpił zasłużony postój na uzupełnienie płynów i zjedzenie węglowodanów.

Kolejną miejscowością, którą minęliśmy to Wychódźc i wreszcie dotarliśmy do historycznej wsi, jaką jest Czerwińsk. Zwiedziliśmy miejscową bazylikę w stylu romańskim oraz zrobiliśmy pamiątkową fotkę.

Na miejscowym rynku znów się posililiśmy przed drogą powrotną. Tym razem przejechaliśmy szosę Warszawa - Płock. I objechaliśmy kolejne miejscowości: Komsin, Wilkowuje, Chociszewo, Roguszyn, Goławin, Przybójewo, Karnkowo, Chociszewo, Kamienicę, Złotopolice i Trębki.

Część grupy odłączyła się na pociąg w Modlinie. 11-osobowa część wycieczki ruszyła dalej. Niestety na ścieżce pieszo-rowerowej w Skierdach nieostrożny kierowca, potrącił naszego rowerzystę Jarka. Postanowiliśmy, że przy poszkodowanym zostanie Przemek i ja, a reszta dokończy ostatni, kilkukilometrowy fragment do Legionowa. Przemek wezwał policję i karetkę, bo Jarek nie czuł się najlepiej. Nasze rowery zapakowaliśmy do samochodów znajomych Przemka, bo musieliśmy ponad dobrą godzinę być na miejscu zdarzenia. Ja jeszcze miałem wizytę policjanta w celu zrobienia fotek roweru Jarka, który zabrałem do siebie...
Miejmy nadzieję, że na kolejnej wycieczce niż takiego już się nie wydarzy. A dla kierowców będzie nauczka, by uważali przed wjazdem na chodnik czy ścieżkę rowerową.

Dziękuję wszystkim za udział w tej ponad 120km wycieczce. Zapraszam na kolejną 9 października. Więcej zdjęć wieczorem Smile

Adam Rozbicki

Bardzo dziękuję za super towarzystwo.

Choć na codzień preferuję asfalt to droga przez pokrzywy, parowy i inne też mi się bardzo podobała.

Adam

a co to za wypadek? Gdzie dokładnie to się stało? kolega caly? Napiszcie coś więcej? Kierowca zaczekał czy uciekł?

Adam Rozbicki

Jechaliśmy chodnikiem wzdłuż drogi z Nowego Dworu do Jabłonny i nagle z za płotu wjechał na chodnik samochód i kolega w niego wjechał i przeleciał na drugą stronę.

Adam

jaki tam jest status tego "chodnika"??? To chodnik czy ciąg pieszo rowerowy. Sam często jade i nie wiem nigdy czy nie łamie prawa. Co policja ustaliła?

Michał

To ciąg pieszo-rowerowy. Policjant poinformował mnie, że Jarek jest lekko poobijany, lecz został na obserwacji.

PrzemekR

Tak naprawdę nie ważne czy ciąg pieszo-rowerowy czy chodnik. Na całej długości ma minimum 2 metry czyli nawet w przypadku chodnika mamy prawo po nim legalnie jeździć.
Po sprawdzeniu google (bo nie chciało mi się specjalnie dziś tam jechać) to jednak ciąg pieszo-rowerowy, jak widać kiepsko oznakowany bo wydaje mi się, że widziałem znaki na początku i na końcu ale też nie mam pewności co do nich Smile

Michał

Jarek jest już w domu Smile

PrzemekR

To super czyli nic bardziej poważnego się nie stało ale pewnie obicia będzie dłuższy czas odczuwał ;(
Ja właśnie skończyłem pracę na dziś i jadę się pokręcić.

Michał

[link widoczny dla zalogowanych]

Galeria zdjęciowa z wycieczki Smile

PrzemekR

A tu coś ode mnie, szkoda że nie miałem uchwytu http://www.youtube.com/watch?v=md_CPYhCCW4

Michał

Poprawiłeś mi humor od rana zdecydowanie Razz

Filmik pierwsza klasa no i ten podkład muzyczny!!!

Razz

Super!!!