Atakujemy Pułtusk

Michał_W

W związku z dużymi odstępami między wycieczkami bardziej zorganizowanymi, Ania zaszczepiła nas tematem zwiedzenia rynku w Pułtusku czyli wycieczki rowerowej mniej zorganizowanej.
Krótko mówiąc jak ktoś się nudzi w sobotę a pogoda będzie znośna to zapraszamy, na chwilę obecną mamy skład czteroosobowy Very Happy

PrzemekR

Wstępna propozycja trasy [link widoczny dla zalogowanych]

dziobu

Może dla urozmaicenia z powrotem wrócimy drugą stroną Narwi do Wierzbicy? Luzak

Michał_W

Kusisz Rafale a ja w tym względzie mam słabą wolę więc pewnie dam się namówić Very Happy

Przemka prosimy o skalkulowanie alternatywnej trasy

Michał

Podajcie godzinę startu i miejsce Smile

Ja niestety nie dam rady, tego dnia mam Bieg Powstania Warszawskiego. Dlatego też z przyjemnością przeczytam i obejrzę Waszą relację z wycieczki Smile

anna baranska

ja bym bardzo chciała ale niestety już mam mocno zarezerwowany weekend:( ale jestem z Wami duszą Smile

życzę przyjemnej wycieczki i dobrej pogody.

PrzemekR

Z tym wyznaczeniem trasy to niestety ten serwis rysuje albo wzdłuż ulic albo po prostej tak jak się samemu wskaże, szlaków nie ma tam zaznaczonych a ja sie kompletnie na nich nie wyznaje Razz

Mapa z MOSiRu obejmuje tyo nasz powiat, więc lipa. Jak ktoś wskaże źródło skąd zaczerpnąć info to wtedy mogę coś wystrugać.
BTW jak już proponuję do Pułtuska pojechać nad Narwią a powrót lepszymi drogami (tymi z mojej mapki) bo teren nieznany może nam dać się we znaki tak jak to było w poprzednią niedzielę Smile

Michał

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Może to Wam trochę pomoże Smile

PrzemekR

Dzięki Michał, właśnie widziałem że na stronie Pułtuska część mapek sie nie otwiera i też trafiłem na te rowerowe mazowsze, kompleksowo przedstawione ścieżki rowerowe, bardzo fajna strona. Spróbuje do wieczora przygotować projekt trasy, a Tobie powodzenia w biegu. Miałem tez tam być jako doping dla koleżanki z Wawy ale gapa nie zapisała się elektronicznie a już nie ma pakietów startowych.

Michał

Michał_W

Żeby pielęgnować tradycję zbiórka przed areną, żeby wnieść coś nowego zbieramy się o 9:00,start 9:15

PrzemekR

No to mamy mega mix w klasie 100km+.

Robione bardzo na czuja bo okolice za Narwią średnio opisane [link widoczny dla zalogowanych] proszę zweryfikować trasę jakby ktoś miał uwagi to informować.

Znajome rejony Wieliszew - obwodnica Serocka - chwilę niebieskim szlakiem rowerowym w lewo - drogą oznaczoną jako Księcia Witolda a następnie Władysława Jagiełły - przez Kopaniec - bokiem mijamy Zatory - droga (chyba) asfaltową od Zator do Starej Wsi - Szlakiem Puszczańskim - Pułtusk (Zamek, Rynek, Pl. Teatralny, Mickiewicza, Jana Pawła II) i wyjeżdżamy z Pułtuska ul. Nasielską (DK571) - Kacice - chwilę DK61 - Koziegłowy - Pokrzywnica - Błędostowo - kawałek DK622 - szlak rowerowy żółty - szlak rowerowy czarny - Zapora w Dębe - szlak rowerowy czarny - Skrzeszew - szlak rowerowy żółty - Szkolna do Chotomowa - w Chotomowie (Partyzantów , Kisielewskiego) - Parkową do Legionowa pod Arenę.

Michał_W

Tak przy okazji właśnie telefonicznie namówiłem kolejną uczestniczkę, jak usłyszała jaki dystans to od razu się zadeklarowała hi,hi

dziobu

Niedawno wróciliśmy z Maćkiem z popołudniowego wypadu lasami Chotomowskimi. Dotarliśmy z małymi przygodami do fortu w Janówku i z powrotem wzdłuż torów do Legionowa. 36 km plus 31 wcześniej z pracy i do pracy... takie małe przetarcie przed jutrzejszym dystansem Twisted Evil

Nie wiedziałem że rower może działać jak narkotyk Wink

PrzemekR

Powiem tak byliśmy zobaczyliśmy wróciliśmy - 112 km zaliczone dzięki dotrzymaniu towarzystwa przez jedna z koleżanek mimo ostro padającego deszczu, pozostała trójka zadowoliła się 99 km. Reszta relacji gdy będę mógł już siedzieć Smile

dziobu

Na moim liczniku od domu do domu wybiło 110 Luzak

Dzięki za fajny wypadzik, idę odpoczywać bo nie mam na razie na nic siły.

Michał_W

Dziękuję z towarzystwo i miły wyjazd, jutro pracuję więc podsumowanie, zdjęcia i film postaram się wkleić w poniedziałek lub wtorek - niemniej jednak już należy myśleć o kolejnej sobocie bo mam na chwilę obecną pustki w grafiku.
Tylko poniżej setki km to nie opłaca się roweru wytaczać hi,hi

PrzemekR

Na tej wycieczce testowałem nowe program na komórkę do rysowania trasy przebytej. Wyniki testu można obejrzeć [link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawą opcja jest zapamiętywanie przez program w którym miejscu było robione zdjęcie telefonem i można je podejrzeć kolego

PrzemekR

A teraz trochę relacji Smile

Wyjechaliśmy w piątkę spod areny z małym postojem technicznym na Orlenie przy Sobieskiego w celu dopompowania kół jednej z nieprzygotowanych do wycieczki uczestniczek ;D ale kompresor nie chciał współpracować z nami. A potem znaną trasą przez przejście przez tory koło Kozłówki, Kolejową i cały czas prosto do Wieliszewa. Kolejna wizyta na stacji benzynowej w Wieliszewie i dalej w drogę, pierwsza chwila oddechu za znacznym wzniesieniem w Zegrzu. Tym razem w ograniczony sposób korzystamy ze szlaków rowerowych i jedziemy najpierw asfaltowym poboczem do Borowej Góry a przejazd kładką na lewa stronę i kontrolujemy jak się posuwają prace na obwodnicy Serocka, którą jedziemy aż do węzła drogowego w Wierzbicy. Odwiedzamy kolejno znane miejsca z poprzedniego tygodnia czyli sklep spożywczy przy trasie na Wyszków, przejazd główną trasą w sobotę nawet te 4 km jest mało komfortowy z powodu pędzących na oślep niektórych kierowców, ale docieramy bez strat do skrętu w lewo na szlak niebieski i jadąc nim wjeżdżamy do lasu. Szlak odchodzi w lewo a my jedziemy prosto w kierunku miejscowości Stawinoga. Niestety od tego miejsca prawie aż do Zator droga jest mocno piaszczysta i są spore odcinki po których przejechać mogą rowery tylko z bardzo terenowym bieżnikiem, reszta musi prowadzić rowery. W miejscowości Zatory przejeżdżamy obok zabytkowego dworu, który obecnie jest remontowany a na terenie sąsiadującym budowane są nowe budynki nawiązujące architekturą do tamtego okresu zapewne pod jakiś ekskluzywny hotel, dalej mijamy kościółek chyba z XV wieku i asfaltem idącym prawie cały czas w lesie mijając kolejne wsie dojeżdżamy do Pułtuska.
Odwiedziny na rynku z dłuższym postojem koło fontanny oraz odwiedzinami na Zamku w Pułtusku. Wyjeżdżamy z miasta w kierunku Płońska gdyż droga na Warszawę nie posiada pobocza asfaltowego i jest tam dość wzmożony ruch samochodów. Po kilku kilometrach kierujemy się na Kacice, przez kilkaset metrów trzeba niestety skorzystać z wcześniej wspominanej DK61 i odbijamy w prawo na Pokrzywnicę. Jadąc po mało uczęszczanej asfaltowej drodze mijamy kolejne wsie, naprawdę duże ilości bocianów i powoli wjeżdżamy w strefę opadów atmosferycznych. Kolejny postój na przystanku koło UG Pokrzywnica i obieramy kierunek Wierzbica. Planowałem, że będziemy jechać z Trzepowa droga w kierunku Wierzbicy ale po 100 metrach na drodze było więcej dziur i połatanych odcinków niż asfaltu. Udało się zasięgnąć języka u kierowcy mijającego nas samochodu, że cała droga jest taka więc szybki nawrót i obieramy kierunek Dzierżenin. W tym czasie zaczyna coraz bardziej padać i Ci którz mają zakładają kurtki przeciwdeszczowe i twardo realizujemy założony plan:) Po dojechaniu ponownie do DK61 w Dzierżeninie pakujemy się dla bezpieczeństwa na chodnik. Po drodze mijamy zabytkowy kościół w Dzierżeninie i gdy już wyjeżdżamy z miejscowości nagle kończy się nam chodnik dosłownie w polu Smile

Z tego powodu wyjeżdżamy na dość mocno uczęszczaną drogę jadąc w coraz gęściej padającym deszczu. Całe szczęście, że to odcinek tylko ok kilometra a w dodatku jest ustawiona mijanka na wysokości budowanego łącznika starej trasy z obwodnicą. Na ulicy zaczyna się robić korek i mimo asfaltowego pobocza jesteśmy zmuszeni przejechać kawałek po prawej stronie tego korka bo myślący kierowcy ustawiają się w korku zajmując nawet pobocze. Udaje się nam wjechać po jakimś nieutwardzonym odcinku na budowaną obwodnice i do samego jej końca korzystamy z jej dobrodziejstw. Jesteśmy my i szerokaaa obwodnica Smile

))
Jeszcze przed Dzieżeninem w rozmowie z Agnieszką stwierdziłem, że po skróceniu trasy nie zrobimy 100km więc pewnie dokręcę pozostały dystans po Legionowie, stwierdziła że też chce dobić do stówki i tak od słowa do słowa i wyszło że odskoczymy z planowanej trasy przez Dębe. Ostatni wspólny postój na przystanku w Borowej Górze i podrzucamy reszcie propozycję zmiany trasy Smile

Pozostała trójka wycieczki pozostaje przy zamiarze pojechania przez Zegrze. Okazuje się, że wiadukt dla pieszych nad trasą może tez stać się miejscem sesji fotograficznej dla nowożeńców, ale pogoda niezbyt był przychylna bo właśnie znów zaczynało mocniej padać. Szybkie pożegnanie przy wyruszeniu z przystanku i jedziemy z koleżanka ulicą w kierunku Jachranki, następnie Dębe, zapora i zjazd w prawo na Komornicę. Zbawienny las chroniący przez chwilę od deszczu i prawie nieuczęszczany asfalt, a następnie chwila odpoczynku pod parasolami przy sklepie spożywczym. Im bliżej domu tym większe lenistwo i niemoc człowieka ogarnia a do tego ten cholerny deszcz. Z Komornicy kierujemy się drogą technologiczną do ul. Kościelnej i dalej ścieżką do Legionowa tą samą trasą co przyjechaliśmy.
Mimo deszczu dla mnie wycieczka bardzo udana, może momentami za ostro było dociągane tempo bo z tyłu były skargi kolego

Dobry trening przed wyjazdem na Hel, oczywiście Czerwińska też się nie mogę doczekać.

Załączniki w postaci wideo i foto zapewne w ciągu kilku dni dostarczy Michał Smile

Michał_W

film jest ale Michał się wczasuje chwilowo więc będzie wrzucony po jego powrocie