22 listopada 2009 - Wycieczka żółtym szlakiem

Rozalia

Hm.spróbuję autobusem.chyba mnie porąbało Confused

ale w grupie rażniej.Będzie jeszcze mój kolega tylko że on dojedzie do Was rowerem.

Michał

Super i oto chodzi - pełen spontan Smile

Mam nadzieję, że ponad 10 osób będzie. To już jutro o 11-tej przy stacji PKP w Chotomowie.

suchy

To sporo osób będzie nawet, ja swoją obecność potwierdzam chyba że warunki atmosferyczne będą nie sprzyjające.
W takim razie do jutra do 11 przy stacji. Smile

Michał

Mgła opada będzie dobrze Smile

W tej chwili jest prawie 8 stopni ciepła. Jak wychili się słoneczko, będzie koło dychy Smile

.

suchy

wezmę światełka dla bezpieczeństwa w sumie prawie zawsze mam je przy sobie, ale jednak zawsze po jeździe je zdejmuje ;p
Pogoda nawet dobra.

Michał

Jak wrażenia po wycieczce? Ja jestem pod wrażeniem, że... dotarłem do punktu startu Smile

Cieszę się, że pojechaliśmy w 9 osób. Mam nadzieję, że następnym razem będzie nas więcej.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za miłe spędzenie czasu.

[link widoczny dla zalogowanych] - fotki z wycieczki

Małgorzata

Zrobiliśmy to co zaplanowaliśmy i to jest najważniejsze.Listopadowy dzień spędzony w miłym towarzystwie na świezym powietrzu to najlepsza profilaktyka przeciw grypie i innym ewentualnym dolegliwościom .A teraz czas na lekturę - Gdzie kończy się droga ...już po pierwszych stronach zapowiada się fascynująco .Dzięki za wycieczkę (((-:

Małgorzata

Zapomniałam podziękować za zdjęcia co niniejszym czynię Smile

Michał

MOJA RELACJA Z WYCIECZKI

Dziś odbyła się pierwsza wycieczka rowerowa zorganizowana dzięki pomysłowi Damiana Walczaka. Na starcie w Chotomowie przy stacji PKP stawiło się 9 amatorów (i zawodowców) wycieczek rowerowych czy kolarstwa górskiego. Nie mogło zabraknąć Małgorzaty Szadury ze Skrzeszewa, wspaniałej zawodniczki w kolarstwie górskim jak i biegach. Udział w wycieczce wziął Robert Salwin, czołowy kolarz Lotosu Jabłonna. Przybyli również Małgorzata Mazurek z Warszawskiego Klubu Kolarskiego, Joanna Ochman, Grzegorz Banasiak z Warszawy z Grupy WPRb14 i Adam Skop z Legionowa z Grupy LSTR. Nie zabrakło miejscowych - Damiana Walczaka, Daniela Twardo i... mnie czyli amatorów tego sportu.

Mgła jeszcze nie opadła, ale nie było zimno, nie padało, idealnie jak na wycieczkę rowerową. Ruszyliśmy o 11.10. Żółtym Szlakiem Rowerowym w stronę Lasów Chotomowskich. Pierwszy odcinek prowadził przez las. Z początku jechaliśmy dosyć szybko, bo trasa była idealna. Troszkę wolniej przebijaliśmy się przez pole w Janówku Drugim. Pierwszy postój został zarządzony w Janówku Pierwszym przy fortach D-9, zbudowanych w latach 1912-1915. Teren niestety bardzo zaniedbany. Trafiliśmy również na... paintballistów, którzy rozgrywali swoje gry w tym terenie. Po wejściu na fortyfikację, po wzmocnieniu się herbatą, napojami izotonicznymi czy bananami, jak również kanapkami ruszyliśmy w stronę miejscowości Góra. Tam przymusowy postój na pamiątkowe zdjęcie przy Pałacu Poniatowskich z 1780 roku. Wiekowa budowla prezentowała się okazale. Zwiedziliśmy salon główny, salę balową i inne gustowne pokoje. Nikt jednak nie odważył się zejść do piwnic po wspaniałe wino z tamtego okresu. Dalsza droga wiodła obok jeziora... o nazwie Góra oraz przy łowisku wędkarskim Okoń. W Krubinie minęliśmy E-Stadio Mewa Krubin gdzie gra były zawodnik Polonii Warszawa Igor Gołaszewski. Po 17 kilometrach znów uzupełniliśmy węglowodany i spokojnym, wycieczkowym tempem pojechaliśmy dalej. Zjechaliśmy troszeczkę ze szlaku, dlatego też ominęła nas przyjemność zobaczenia Stajni Klucz u pani Grażyny Kojro. W Kałuszynie powróciliśmy na szlak rowerowy. W Skrzeszewie mogliśmy przejechać się równą asfaltową drogą, by odbić w prawo przez Uroczysko Szybalin. Końcowy etap trasy wiódł przez Olszewnicę Starą, Dąbrowę Chotomowską i od strony Lipowej wjechaliśmy z powrotem do Chotomowa do stacji PKO. Długość trasy 32,5 kilometra, trasa łatwa, jechaliśmy dokładnie 2'18"24 nie licząc odpoczynków. Szlak był przejezdny, dobrze oznakowany. Ponad 3 godziny rowerowania minęły na rozmowach na wiele tematów, poczynając od tematów rowerowych czy biegowych. Nie zabrakło rozmów o książkach poświęconych turystyce rowerowej, czy o różnych startach w zawodach sportowych. Od wszystkich biła radosna atmosfera, za co dziękuję wszystkim i zapraszam na kolejną imprezę 12 grudnia.

Adam

Witam tu Adam - wyjazd wpadł mi na oko dziś po 8 rano, kolega z Lotosu Jabłonna RObert napisał że coś sie w Chotomowie kroi i pomyslałem i tak z Gosią miałem jechać na rower to podpieliśmy wyjazd pod Ekipe która się ustawiała tu na forumie!

Oczywiście w całym zamieszaniu poznałem od razu Panią Małgosie i Michała którego widziałem na podium bodajrze w Poland Bike w pomiechówku, rowerek niebieski także rozpoznawalny!!

SUper Ekipa i miłe zaskoczenie frekwencją. U nas na forum ciężko ruszyć ludzi na wyjazd a tu można powiedzieć konkurencja zrobiła wyjazd i bach 8 ludzików. Mam nieodparte wrażenie że to Urok MIchała(wobec damskiej części zgromadzonych) i Pani Małgosi (wobec męskiej) spowodował to jakże zacne zgromadzenie!!

Miłe podsumowanie rowerowego bezdeszczowego weekendu i przypieczętowanie okragłych 9000km w sezonie. Mozna rzec, że jakby uroczyście dopełniłem tą liczbę w jakże miłym rowerowym gronie!

pozdrawiam serdecznie Adam z Grupy LSTR

Michał

Adamie było nas 9 osób Smile

Dziękuję za udział i zapraszam na następne. Dodam również, że rower w Pomiechówku stał pod podium, ale mnie tam nie było kolego

Małgorzata

szkoda że mieszkańcy Góry nie przeczytają opisu pałacu Smile

natomiast powinien zachęcić czytelników powiatowej do odwiedzenia tego zabytku ,tylko czy będą mieli tę wyobraźnię co my ?

Adam

no nawet ja się w suknie balową ubrałem i chadzałem salonami! A co!

Damian W

wycieczka była super extra ludzie pogoda dopisała po prostu bomba kolego

Licze na nastapna i będę Michała Namawiał na następną Smile

pozdrawiam wszystkich

Michał

[link widoczny dla zalogowanych] zdjęcia od Adama Smile

dziękujemy

suchy

Miła przejażdżka weekendowa na rozprostowanie kości, połączenie dobrego z pożytecznym. Nawiązanie nowych znajomości jak i zabytków, szlaków. Gdzie nie zwraca się uwagi.

Teraz tylko czekać na kolejny wyjazd.
Pozdrawiam

Michał

Cieszę się na Wasze pozytywne słowa o wycieczce. Widzę, że warto zrobić kolejną wyprawę. Mam też nadzieję, że namówicie swoich znajomych do kolejnego, rekreacyjnego wypadu do Twierdzy Modlin.

Rozalia

Wspaniała relacja z wycieczki,super zdjęcia,ludzie przemili chorzy na tą samą chorobę zwaną cyklozą ja nawet trochę głos odzyskałam więc terapia grupowa pomaga Very Happy

pełna profeska.Bardzo dziękuję za ten dzień.Od razu wpisuję się na następny wypad i już nie mogę się doczekać.Pozdrawiam.

suchy

Przeczyszczony rowerek czeka na kolejny wypad :p jak to mówią właściciel dba o pojazd, pojazd dba o właściciela. Mam nadzieje że dziś nie będzie padać bo zaraz do szkoły się nim wybieram.

Jak będzie opracowana traska to postaram się zrobić jakiś plakat zachęcający.

Michał